Wraz z z otrzymaniem wyroku nakazowego w sprawie o przestępstwo lub wykroczenie pojawia się kwestia obrony w postępowaniu przed sądem. Rozpoczyna ją sprzeciw od wyroku nakazowego. Ale czy zawsze warto go wnieść? Odpowiedź jest oczywista – to zależy. Od czego? O tym, na przykładzie ciekawego przypadku z praktyki, w poniższym wpisie.
O sprzeciwie od wyroku nakazowego napisałem w kontekście wyroku nakazowego w sprawie karnej. Z punktu widzenia oskarżonego w sprawie o przestępstwo (lub obwinionego w sprawie o wykroczenie) ten kontekst jest bardzo ważny. Sprzeciw jest środkiem zaskarżenia wyroku nakazowego. Wiedza o tym, kiedy sąd może wydać wyrok nakazowy oraz czym skutkuje sprzeciw od wyroku nakazowego jest niezbędna dla oceny, czy warto go wnieść.
Wzór sprzeciwu od wyroku nakazowego znajdziesz tutaj (koniec strony).
Wyrok nakazowy w sprawach niewątpliwych
Z perspektywy obrony, najważniejszym warunkiem wydania wyroku nakazowego jest to, że może on zostać wydany jedynie w sprawach, które z punktu widzenia sądu są niewątpliwe.
Art. 504 § 3 Kodeksu postępowania karnego
Sąd może wydać wyrok nakazowy, jeżeli na podstawie zebranych dowodów okoliczności popełnienia czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.
Art. 93 § 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia
Orzekanie w postępowaniu nakazowym może nastąpić, jeżeli okoliczności czynu i wina obwinionego nie budzą wątpliwości. Wydając wyrok nakazowy, sąd uznaje za ujawnione dowody dołączone do wniosku o ukaranie.
Jaki punkt widzenia ma sąd rozważający wydanie wyroku nakazowego? Wyłącznie jeden – sąd patrzy w akta sprawy. To właśnie w aktach sprawy znajdują się zebrane dowody, których ocena prowadzi sędziego do wniosku, że sprawa jest modelowa – “nie budzi wątpliwości”, że sprawca dopuścił się zarzuconego mu przestępstwa albo wykroczenia. To, że sprawa jest dla sądu wydającego wyrok nakazowy niewątpliwa, znajdzie się wprost w tym wyroku.
Odpis wyroku nakazowego oskarżonemu jest doręczany wraz z odpisem aktu oskarżenia (art. 505 § 1 k.p.k.). W sprawie o wykroczenie analogicznie obwinionemu doręczany jest wniosek o ukaranie. W akcie oskarżenia (wniosku o ukaranie) wymienione są dowody, których przeprowadzenia na rozprawie żąda oskarżyciel.
Możemy nawet znać treść tych dowodów, jeśli wcześniej skorzystaliśmy z uprawnienia do zapoznania się z aktami sprawy.
Tym samym z doręczenia wyroku nakazowego wiemy, że sąd (konkretny sędzia) uznaje sprawę za niewątpliwą oraz wiemy, na jakiej podstawie – ściśle rzecz biorąc – na podstawie jakich dowodów.
A skoro to wiemy – dowiedzmy się, co możemy zrobić z wyrokiem nakazowym. To, że możemy od niego wnieść sprzeciw – wiemy z treści dołączonego do niego pouczenia. Skupmy się na tym, kiedy wnieść sprzeciw od wyroku nakazowego.
Kiedy wnieść sprzeciw od wyroku nakazowego?
Z punktu widzenia obrony można w uproszczeniu wskazać cztery uniwersalne przypadki, które uzasadniają wniesienie sprzeciwu od wyroku nakazowego – są one uniwersalne w ogóle dla obrony w sprawach karnych. Sprzeciw od wyroku nakazowego należy wnieść, wtedy gdy:
- okoliczności czynu (jednak) budzą wątpliwości,
- okoliczności czynu (zasadniczo) nie budzą wątpliwości, ale chcemy podjąć działania, które mogą wpłynąć na konsekwencje karne,
- chcemy odsunąć w czasie skazanie albo ukaranie oraz wiążące się z nim konsekwencje,
- rozstrzygnięcie jest niezgodne z prawem – ale tylko wtedy, gdy niezgodność jest dla nas niekorzystna.
Okoliczności czynu (jednak) budzą wątpliwości
Nie wszystko jest takie oczywiste, jak się oskarżycielowi i sądowi wydaje. Pamiętajmy jednak o tym, o czym napisałem wyżej. Wyrok nakazowy wydawany jest w sprawach, w których okoliczności czynu w świetle dowodów nie budzą wątpliwości. Sprawę po wniesieniu sprzeciwu będzie rozpoznawał inny sędzia – ten, który wydał wyrok nakazowy, jest wyłączony od dalszego rozpoznania tej sprawy z mocy prawa (art. 40 § 1 pkt 9 k.p.k., stosowany odpowiednio w sprawach o wykroczenia), jednak sytuacja niebudząca wątpliwości jest w istocie zero-jedynkowa. Dlatego nie należy zakładać, że inny sędzia na podstawie tych samych akt i tych samych dowodów dojdzie do innych wniosków niż ten sędzia, który wydał wyrok nakazowy.
Jeżeli w rzeczywistości okoliczności czynu jednak budzą wątpliwości, w pierwszej kolejności musimy mieć świadomość, że na moment sprzeciwu od wyroku nakazowego nie wynika to z akt sprawy – a wynikać z nich musi. To jednak zależy tym samym od nas. Dlatego sprzeciw od wyroku nakazowego w przypadku, gdy okoliczności czynu budzą wątpliwości, powinien być powiązany z dowodami, z których te wątpliwości wynikają. To, jakie dowody należy powołać, zależy od konkretnego przypadku.
Konsekwencje karne
Możemy zasadniczo nie kwestionować samego czynu, lecz nie zgadzać się konsekwencjami, które wyrokiem nakazowym zostały wobec nas orzeczone.
Wyrok nakazowy jest zawsze wyrokiem skazującym. W praktyce zdarza się, że zapada w sprawach o przestępstwa, które ostatecznie kończą się warunkowym umorzeniem postępowania karnego. W toku postępowania sądowego możemy starać się o łagodniejszą karę (np. niższą grzywnę), karę łagodniejszego rodzaju (np. grzywnę zamiast orzeczonej w wyroku nakazowym kary ograniczenia wolności) lub o zastosowanie instytucji nadzwyczajnie łagodzących kary lub środki karne.
Pamiętajmy, że od momentu popełnienia czynu i czynności z naszym udziałem (zwłaszcza wyjaśnień) do momentu wydania wyroku nakazowego może upłynąć sporo czasu – w tym okresie nasza sytuacja może się zmienić w sposób, który może wpływać na wymiar kary, a także środków karnych, w tym w ogóle ich orzeczenie.
Podobnie jak w poprzednim przypadku, sprzeciw od wyroku nakazowego, którego celem jest złagodzenie konsekwencji karnych, powinien być powiązany z dowodami, które to złagodzenie uzasadniają. To, jakie dowody należy powołać, zależy od konkretnej sytuacji.
W tym przypadku to bardzo ważne. Wniesienie sprzeciwu tylko dla samego sprzeciwu teoretycznie może skończyć się pogorszeniem naszej sytuacji i orzeczeniem surowszej kary lub środka karnego (pomimo że jest to kontrowersyjne). To dlatego, że sąd rozpoznający sprawę po wniesieniu sprzeciwu nie jest związany wymiarem kary i środków karnych, które zostały orzeczone w wyroku nakazowym.
Art. 506 § 6 Kodeksu postępowania karnego
Sąd rozpoznający sprawę po wniesieniu sprzeciwu nie jest związany treścią wyroku nakazowego, który utracił moc.
Odsunięcie wyroku w czasie
Wszyscy wiemy, że z wyrokiem w sprawie karnej wiążą się określone w nim konsekwencje. Zdarza się nam jednak zapominać, że konsekwencje wyroku karnego wiążą od momentu jego uprawomocnienia. Wynika to z konstytucyjnej zasady domniemania niewinności, zgodnie z którą każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP). Wyrokiem prawomocnym jest wyrok sądu I instancji, który nie został zaskarżony (np. wyrok nakazowy, od którego nie wniesiono sprzeciwu, art. 507 k.p.k.) lub wyrok sądu II instancji (sądu odwoławczego).
To temat bardzo złożony, wykraczający poza ramy tego wpisu. Warto zapamiętać, że to, kiedy zapadnie w sprawie karnej prawomocny wyrok skazujący, może mieć bardzo duży wpływ na sytuację skazanego (ukaranego). Przede wszystkim do czasu uprawomocnienia się wyroku odsunięte są jego konsekwencje, w te podstawowe – wykonanie kary lub środków karnych. To szczególnie ważne w sprawach karnych, w których na skutek wyroku karnego traci się uprawnienie np. do kierowania pojazdami, wykonywania określonego zawodu lub pełnienia określonych funkcji (np. członka zarządu w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością). Do czasu uprawomocnienia się wyroku może również np. dojść do zatarcia się poprzedniego skazania w innej sprawie, które w obecnej uniemożliwiało warunkowe umorzenie postępowania karnego. Prawomocne skazanie może nastąpić np. wówczas, gdy nie będzie można już z tego powodu zarządzić wykonania warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności w innej sprawie. To tylko niektóre przykłady.
Warto pamiętać, że w praktyce polskiego wymiaru sprawiedliwości od czasu popełnienia czynu zabronionego do prawomocnego wyroku mogą upłynąć miesiące, a nawet lata.
Dlatego w pewnych przypadkach uzasadnione jest zorientowanie obrony na odsuwanie wyroku w czasie, by do tego czasu np. przygotować się na sytuację, która nastąpi w związku z uprawomocnieniem się orzeczenia lub ze względu na termin uprawomocnienia się zminimalizować skutki wyroku karnego.
Można kwestionować takie postępowanie, ale z punktu widzenia osoby, wobec której ma zapaść wyrok karny o poważnych konsekwencjach, jest ono w pełni uzasadnione, racjonalne i bez zarzutu w kontekście realizowanego przez nią prawa do obrony. W sprawach, które tego wymagają, jest to naturalna taktyka procesowa.
Niezgodność rozstrzygnięcia z prawem
Choć nie zdarza się to często, w wyroku nakazowym mogą pojawić się błędy. Jako że jest to sytuacja nietypowa, trudno poddawać ją głębszej analizie, z resztą nie jest ona tutaj potrzebna.
Jeżeli błąd jest na naszą niekorzyść, nie ma wątpliwości, że wyrok nakazowy należy kwestionować, wnosząc sprzeciw. Jeżeli jednak błąd jest na naszą korzyść, należy dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw związane z wniesieniem sprzeciwu i rozpoznaniem sprawy na zasadach ogólnych.
Nie da się tego zrobić w oderwaniu od konkretnego przypadku. Szczęśliwie w mojej praktyce pojawiła się sprawa, która bardzo dobrze oddaje istotę takiej analizy.
Sprzeciw od wyroku nakazowego na przykładzie z praktyki
Sprawa dotyczyła jazdy po użyciu alkoholu. Obszernie o przestępstwie i wykroczeniu jazdy po alkoholu napisałem tutaj. Na potrzeby zrozumienia poniższego przykładu należy wiedzieć, że:
- stan po użyciu alkoholu, gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3 (zgodnie z art. 46 ust. 2 pkt 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi),
- w przypadku ukarania za wykroczenie, zakaz prowadzenia pojazdów wymierza się w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat (zgodnie z art. 29 § 1 Kodeksu wykroczeń),
- w związku z ujawnieniem prowadzenia po użyciu alkoholu dochodzi do zatrzymania prawa jazdy na podstawie przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym – tak też było w poniższej sprawie.
Pod koniec listopada 2019 r. do mojej kancelarii – jako obrońcy – doręczono poniższy odpis wyroku nakazowego:
Nie wdając się w niepotrzebne tutaj szczegóły sprawy wskażę jedynie, że okoliczności czynu budziły wątpliwości. Zostały one podniesione w zażaleniu na postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy, sąd rozpoznający zażalenie ich jednak nie podzielił. Pozostawała obrona w postępowaniu przed sądem po wniesieniu sprzeciwu, która wymagała przeprowadzenia określonych dowodów, w tym opinii biegłego, i zdania się na sąd rozpoznający sprawę na zasadach ogólnych w kwestii dopuszczenia tych dowodów i ich oceny w kontekście kwalifikacji prawnej czynu.
W wyroku nakazowym znalazło się jednak niespodziewane rozstrzygnięcie, które wywołało potrzebę spojrzenia na sprawę z jeszcze jednej perspektywy. Spójrzmy na pkt II sentencji wyroku nakazowego:
Rozstrzygnięcie w pkt. II jest błędne.
Sąd orzekł środek karny w postaci zakazu kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi na okres 4 miesięcy, podczas gdy mógł go orzec co najmniej na 6 miesięcy, zgodnie z przywołanym wyżej art. 29 § 3 Kodeksu wykroczeń. Tym samym błąd, który sąd popełnił, był korzystny dla Klientki.
Wówczas w sprawie pojawiło się pytanie: czy warto wnieść sprzeciw od wyroku nakazowego?
Należało to rozważyć, biorąc pod uwagę zasadniczo dwie możliwości – wnieść sprzeciw i konsekwentnie kwestionować odpowiedzialność, prowadząc pod tym kątem postępowanie dowodowe albo nie wnosić sprzeciwu – zaakceptować wątpliwe ukaranie i przyjąć konsekwencje wynikające z wyroku nakazowego, korzystając zarazem z błędu sądu, który wydał wyrok nakazowy.
Z wniesieniem sprzeciwu wiązało się istotne wydłużenie postępowania, podczas którego prawo jazdy pozostaje zatrzymane, a wynik postępowania jest ciągle niepewny – zależny od oceny dowodów przez sąd, w tym wcześniej od decyzji sądu o dopuszczeniu wnioskowanych dowodów. Ponadto, było niemal pewne, że sąd rozpoznający sprawę na zasadach ogólnych – jeżeli ostatecznie uzna winę Klientki – nie popełni błędu, który popełnił sąd wydający wyrok nakazowy.
Z odstąpieniem od wniesienia sprzeciwu wiązało się przyjęcie odpowiedzialności, która była wątpliwa, ale za to relatywnie szybkie odzyskanie prawa jazdy. Jako że okres zatrzymania prawa jazdy zlicza się na poczet środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów – jego wykonanie w sprawie miało nastąpić z dniem 28 grudnia 2019 r. (tj. po 4 miesiącach od 28 sierpnia 2019 r., kiedy doszło do zdarzenia i zatrzymania dokumentu). Niecały miesiąc po otrzymaniu wyroku nakazowego i z pewnością szybciej, niż w sprawie rozpoznawanej na zasadach ogólnych zostałaby wyznaczona pierwsza rozprawa.
Po wniesieniu sprzeciwu zachodzi konieczność wyznaczenia nowego sędziego referenta sprawy. Nowy referent musi się zapoznać ze sprawą i podjąć czynności, w tym wyznaczyć rozprawę, z uwzględnieniem swojej wokandy (kolejności rozpoznawania spraw). W zależności od ilości spraw rozpoznawanych w danym sądzie pomiędzy wniesieniem sprzeciwu od wyroku nakazowego a pierwszą rozprawą może upłynąć kilka miesięcy.
W kontekście decyzji Klientki w kwestii sprzeciwu od wyroku nakazowego w sprawie decydujący był interes Klientki – jak najszybciej odzyskać prawo jazdy, nawet kosztem orzeczonej grzywny. Wobec tego Klientka podjęła decyzję o niewnoszeniu sprzeciwu i po niespełna miesiącu od otrzymania wyroku nakazowego mogła otrzymać z powrotem dokument prawa jazdy – co najmniej dwa miesiące wcześniej, niż gdyby wyrok nakazowy w pkt. II był prawidłowy i z pewnością dużo wcześniej, niż zakończyłoby się postępowanie po wniesieniu sprzeciwu, podczas którego prawo jazdy pozostawałoby zatrzymane, a wynik postępowania niepewny.
Podsumowanie
Jak widać na powyższym przykładzie, podjęcie właściwej decyzji o sprzeciwie od wyroku nakazowego nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Trzeba nie tylko znać sprawę, ale przede wszystkim prawo, które znajduje do niej zastosowanie oraz nierzadko wiedzieć, jak funkcjonuje wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych. Taką wiedzę posiadają wyłącznie praktycy – obrońcy w sprawach karnych.
Ponadto, z powyższego przykładu wynikają dwie przykre, ale prawdziwe kwestie, co do których każdy, kto mierzy się z wymiarem sprawiedliwości, powinien mieć świadomość. Pierwsza – pragmatyka procesowa może prowadzić do podjęcia decyzji w oparciu o wynik rachunku zysku i strat dotyczący procesu – nie w oparciu o zasadę prawdy. Druga – obywatel nie jest w stanie w pełni skutecznie samodzielnie bronić się w postępowaniu karnym. Przy czym przez pełną skuteczność należy rozumieć możliwie najlepsze rozstrzygnięcie w konkretnej sprawie. Nie da się tego zrobić, nie znając swoich możliwości.
Obie te kwestie będę rozwijał w kolejnych wpisach na blogu.
Wracając do pytania postawionego w temacie tego wpisu – kiedy wnieść sprzeciw od wyroku nakazowego? Jak pisałem, odpowiedź jest oczywista – to zależy. Często od rzeczy, z których prawdopodobnie w ogóle nie zdajemy sobie sprawy. Dlatego kwestię sprzeciwu od wyroku nakazowego najlepiej skonsultować z adwokatem – obrońcą w sprawach karnych.
Podyskutuj na Facebooku. Udostępniając ten wpis w swoich mediach społecznościowych wspierasz mojego bloga. Dziękuję!